Archiwum aktualności

Tropiciele zastanawiali się dziś co będzie im niezbędne do przygotowania zdrowego i pysznego obiadu i zaplanowali swoją listę zakupów. Gdy wybiorą się do sklepu to będą już wiedzieli, co trzeba kupić. Zwłaszcza, że przedszkolaki przećwiczyły też sobie nazwy warzyw i sprawdziły, których jest najmniej. Dzieci wykonały także piękny jesienny obraz- drzewo we wszystkich kolorach tęczy.

Rozbitków odwiedził słynny obieżyświat i smakosz – rycerz Witaminek. Zuch ten dzielny opowiedział dzieciom, że trzeba zdrowo się odżywiać i pokazał im różne warzywne pyszności. Przedszkolaki rozpoznawały bezbłędnie kulinarne zagadki smakowe, sprawdziły też których warzyw jest najwięcej i zaśpiewały marchewkową piosenkę. Dzieci na dzisiejszych plastycznych szaleństwach przystroiły też pięknie jesienne drzewo, które bardzo spodobało się Witaminkowi.

Każdy z nas ma uszy, oczy, ręce, brzuch, plecy, czy nos, ale każdy z nas jest inny. Podróżnicy odkrywali dzisiaj siebie, poznawali części ciała i elementy twarzy. Wykonywali ćwiczenia na wyczucie własnego ciała i przestrzeni i trenowali mimikę robiąc śmieszne miny. Przedszkolaki potrafią już dostrzec wiele indywidualnych szczegółów i świetnie sprawdzają się w roli modelek i modeli.

Pani Jesień napisała do przedszkolaków list, w którym przedstawiła im swoje kolejne skarby – kolorowe warzywa. Wszystko piękne, kształtne i pachnące – czy to por, marchewka, burak, czy wreszcie ziemniak. Bez nich nie było by pysznych obiadów i zdrowych witamin. Dzieci zapoznały się dokładnie z różnymi warzywami i rozpoznawały je po dotyku. Każde z nich chciałoby być najważniejsze, ale przedszkolaki już wiedzą, że wszystkie mają ogromne znaczenie w naszym życiu. Na cześć warzyw powstały nietypowe kwiatki – nie tylko piękne, ale i smaczne.

To dopiero była fantastyczna zabawa:) Tropiciele razem z rodziami spotkali się w piątkowy wieczór w Zagrodzie Myśliwskiej w stadninie koni w Rakowie podczas naszego Święta Pieczonego Ziemniaka. Doskonała zabawa rozpoczęła się od wspólnego tańca i wesołych konkursów, w których rywalizowały zarówno dzieci, jak i rodzice. Było przenoszenie ziemniaka na drewnianej łyżce, przeciąganie liny, a także wyścigi workowych skoczków.

Potem wszyscy świetnie się bawili podczas zadań plstycznych i piłkarskiej rywalizacji na boisku. Wreszcie przyszedł czas na ciasta, sałatki, kiełbaski z ogniska no i oczywiście pieczone ziemniaczki. Atmosfera była naprawdę wyjątkowo sympatyczna. A duże podziękowania należą się rodzicom za przyniesienie pysznych ciast oraz innych przekąsek:).