Aktualności

Wiosna w pełni. Wystarczyło kilka słonecznych dni, aby wszystko zmieniło się nie do poznania. Ile kolorów, wzorów i zapachów wokół nas. Warto wybrać się na łąkę i poobserwować fantastyczny mikro świat. Pracowite pszczoły zbierają kwiatowy nektar, gąsienica zamieniała się w kolorowego motyla i tańczy z radości  swój wiosenny taniec, kret buduje podziemne apartamenty, pająk tka misterne koronki, świerszcz na skrzypcach gra. Brzmi baśniowo? W sam raz dla ciekawskich przedszkolaków !

„Jest na mapie mała kropka,  ja tu mieszkam, tu mnie spotkasz…” Nasze miasto jest wyjątkowe. Tylko tu można spotkać sympatyczne krasnoludki, które chętnie oprowadzą turystów i opowiedzą tajemniczą legendę, wskażą najciekawsze miejsca. Te zabytkowe, z bogatą historią i nowoczesne. I tylko chyba one wiedzą ile tak naprawdę mostów jest we Wrocławiu. Zaraz, zaraz…

Nie tylko krasnoludki świetnie znają Wrocław. Okazało się, że także przedszkolaki doskonale znają swoje miasto! Wiedzą jak wygląda herb Wrocławia, jakie rzeki przepływają przez miasto, jak nazywają się wrocławskie zabytki. Znają wrocławskie legendy i ciekawostki . Potrafią nawet zaprojektować kolejny wrocławski most! W ramach projektu: Moje miasto Wrocław,  Podróżnicy przygotowali wspaniałe prezentacje wybranych przez siebie ciekawych miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć, zatem- Zapraszamy do Wrocławia :)

Zawarczało i zaszumiało w tym tygodniu w Sali Podróżników. Już zza drzwi słychać było jak dzieci wesoło pokrzykują do siebie. Obserwowały właśnie przeróżne urządzenia elektryczne, które już częściowo znają. Większość z nas ma przecież odkurzacz, a jego wielki, ssący wąż potrafi przywrócić do porządku niejeden pokój. Nawet po najbardziej szalonej zabawie. Przedszkolaki mogą pod okiem dorosłych korzystać z niektórych urządzeń i wspierać rodziców w przeróżnych pracach domowych. Dzieci poznały też kolejna literkę w swoim przedszkolnym alfabecie i z dumą ćwiczyły jej pisanie na prawdziwej tablicy. W końcu przyszła też pora na słodki poczęstunek – kolorowy, truskawkowy deser – przygotowany w warczącym, elektrycznym blenderze. Pycha !

Jesień to z pozoru nudna i nużąca pora roku. Sporo w niej nostalgii, szarości i wilgoci. Bardzo często pada wtedy deszcz, a jego odgłosy słychać co chwilę na parapetach – kiedy spadające krople uderzają i odmierzają miarowo jesienny takt muzyki. Ale wystarczy trochę pomyśleć i pogłówkować, a w szarej i dżdżystej pogodzie można odnaleźć inspirację do zabawy – tak jak zrobiły to w tym tygodniu przedszkolaki. Schowane pod wielkim i kolorowym parasolem, ubrane w różnobarwne kalosze – dzieci zaśpiewały jesienną piosenkę, a potem przeniosły wszystkie deszczowe kropelki na papier, kolorując i zmieniając wesoło - nudną i szara aurę – bo gdy pada deszcz – przedszkolaki wcale nie musza się nudzić !

Na jesiennym spacerze wśród szumiących drzew, zwierzęta zaprowadziły dzieci w uliczkę pełną niezwykłych domków. Jeden był cały różowy i  lśniący jak tafla szkła, drugi pełen kolorowych okienek i ze skośnym dachem, trzeci z pięknym ogrodem – zasypany dywanem liści, a jeszcze inny z mnóstwem kominów – wydmuchujących co chwilę ciepły dym z pieca. Każdy dom był inny, ale wszystkie łączy jedna cecha- zamieszkują go kochający się ludzie, a w środku panuje serdeczna atmosfera. Takie domki pokazały też na swoich pracach plastycznych przedszkolaki, które uwielbiają kolorować, malować i wyklejać – a w tym tygodniu mogły zaprojektować swoje wymarzone domostwa.