Archiwum aktualności

Tropiciele poznawali dziś różne źródła energii i zastanawiali się również czym różnią się dawne sposoby oświetlania domów, od tych stosowanych współcześnie. Przedszkolni eksperymentatorzy tak zaangażowali się w swoją pracę, że stworzyli supernowoczesnego robota o wielu funkcjach i zastosowaniach. Przedszkolny robot bardzo zaprzyjaźnił się z dziećmi i pobiera całkiem mało energii.

Jak wyglądały dawniej domowe urządzenia elektryczne, a jak wyglądają dzisiaj. Czym się różnią i jak nam pomagają w domowych pracach. "Rozbitkowie" mieli również zabawy ruchowe, zabawy matematyczne i wypełniali swoje karty pracy.

Koty duże, koty małe, białe, czarne, w łatki, w paski- prawdziwy koci zawrót głowy. Podróżnicy przygarnęli je wszystkie. Pogłaskali, nakarmili i oczywiście zabawili. Wszak wiadomo nie od dziś, że figle i psoty lubią nie tylko koty. Przedszkolaki również chętnie gonią za kłębuszkiem czy piłeczką i świetnie sobie radzą chlipiąc mleczko z miseczki. Podróżując razem z kotkiem, dzieci poznały także ciekawe zwyczaje innych zwierzątek, tylko dlaczego krowa nie pije mleka?

Dlaczego mały impuls biegnie tak szybko? I do czego prąd jest nam rzeczywiście potrzebny ? Bez niego nie pali się światło, nie słychać radia i nie możemy oglądać ulubionej bajki. Tropiciele już znają jego zastosowanie i to nie tylko w gospodarstwie domowym. Przedszkolaki grały ze światłem w kolory, a na warsztatach w Humanitarium bawiły się z „szaloną pianą”. Wszystkie dzisiejsze wydarzenia możemy zobaczyć na specjalnych telewizorkach zrobionych przez dzieci.

Przedszkolaki z grupy "Rozbitków" rozmawiają w tym tygodniu o urządzeniach elektrycznych. Jak na przykład takie urządzenia wykorzystujemy w domu i jakie wydają odgłosy. To dlatego właśnie podczas zajęć plastycznych dzieci wyklejały kolorowym papierem lampki.

We wtorek natomiast "Rozbitkowie" zamienili się w chemicznych magików. Okazało się, że podczas chemicznych doświadczeń potrafią wyczarować niesamowite zjawiska. Zmieniały się kolory cieczy, znikała woda, same napełniały się baloniki, a nawet robił się wulkan:).