Archiwum aktualności

Powoli po łące pełnej rosy sunie ślimak z domkiem na swym grzbiecie. Powoli, powolutku ,ale wciąż do przodu, choć po drodze przeszkody mu ktoś podłożył pod nogi. Podróżnicy zamienili się dziś sami w ślimaki i próbowali naśladować  ich zachowania. Z zamkniętymi oczami świat jest całkiem inny, zwłaszcza gdy nie wiemy co można znaleźć pod stopami. Dzieci już miały wracać do przedszkola, kiedy zobaczyły jeszcze jednego,  samotnego ślimaka. Dopiero po chwili wystawił  głowę i rozglądał się dookoła. Nad łąką latały kolorowe motyle, co pewien czas siadając na kwiatkach  Wiosenny wietrzyk poruszał trawą, kwiatami i gałązkami drzew, szumiąc wesołe piosenki szszsz… szszsz… szszuuu… Dzieci były zadowolone ze spaceru. Wróciły pełne wrażeń do przedszkola , a początkowo przestraszony ślimak zaprosił grupę swoich przyjaciół na spotkanie z Podróżnikami, wiedząc że ze strony dzieci na pewno nic mu nie grozi. Sylwetki ślimaków z łączki – przedszkolaki wykonały z kolorowego papieru, a miejscem ich nowego zamieszkania stał się parapet przy oknie, z którego teraz ślimaki spoglądają na świat z wysokości.

Któż z nas nie pamięta lokomotywy, w której wagonach można znaleźć dosłownie wszystko, albo rzepki ciągniętej przez całą rodzinę ? To nieprzemijające wiersze Juliana Tuwima, którego spora część twórczości poświęcona była dzieciom. Urok jego poezji i błyskotliwość słownej ekwilibrystyki spowodowały, że kolejne pokolenia małych czytelników z lubością i zainteresowaniem rozpoczynają swoje czytelnicze przygody właśnie z Tuwimem. Tropiciele na dzisiejszych zajęciach zapoznali się z jego wierszami, a potem wykonali jeszcze zakładki do książek, które zawsze są oknem na świat wiedzy, poznania, marzeń i sięgania po rzeczy, które czasem wydają się nam odległe. Wiadomo – książka to sprawdzony przyjaciel.

Okazuje się, że nawet takie małe wiejskie podwórko może być ciekawe i interesujące. Rozbitkowie zaczaili się na zwierzęta, które z wielką dla siebie gracją zaczęły leniwie poranek. Chodzi oczywiście o piękne i dostojne koty, które po nieprzespanej nocy, spędzonej na polowaniu, ruszyły w poszukiwaniu misek z mlekiem. Zaraz, zaraz – a gdzie skrył się najmniejszy z kotków ? Dzieci po sprawdzeniu wszystkich kątów odnalazły małego śpiocha, a potem jeszcze zdążyły ostrzec gromadkę zdezorientowanych myszek, na które już ostrzył pazurki piękny i puszysty, szary kot ze stodoły.Przedszkolaki po południowej przerwie sprawdziły też, gdzie tak naprawdę mieszkają wiejskie zwierzęta i jak nazywają się ich mieszkanka. W końcu nawet świnki i kurki muszą mieć swój własny domek.

W tajemniczej scenerii wiosennej łąki, odbył się dzisiaj niezwykły, wieczorny koncert. Nad stawem, w którego lustrze odbijał się blask księżyca, wystąpił żabi chór, któremu akompaniował na skrzypeczkach  świerszcz - w zielonym fraku, jeszcze bardziej uroczysty niż zazwyczaj . Żaby pięknie zaśpiewały. „Kum, kum,kum, rech, rech, rech, re, re, kum ,kum ,kłech, kłech, kłech” – niosło się po okolicy. Do koncertu przyłączyły się przedszkolaki, pszczółki wesoło brzęczały, motyle trzepotały skrzydełkami, a  śpiew był tak piękny, że zauroczył nawet bociany, które wraz z żabami zatańczyły wokół stawu. Melodia wiosennej łąki pozostanie na dłużej w pamięci  wszystkich uczestników dzisiejszego koncertu, a pamiątką z tego wydarzenia pozostaną piękne zielone żabki, które teraz będą kumkać pewnie w niejednym dziecięcym pokoju.

Dla jednych święty Kościoła, dla innych człowiek pokoju i pojednania oraz dialogu między religiami – papież Polak - Jan Paweł II. Zanim został osobą konsekrowaną, doświadczył okrucieństwa wojny. Choć talent sceniczny i zdolności pisarskie rozdzierały go w życiowych wyborach drogi na przyszłość, to postanowił zostać księdzem i zawsze był z ludźmi, przy ludziach i dla ludzi. Tropiciele zapoznali się historią życia naszego wielkiego rodaka, a skomplikowana krzyżówka wprowadziła ich w tematykę dzisiejszych zajęć. Dla upamiętnienia niezliczonych podróży papieża pokoju, przedszkolaki wykonały też symbole zgody i pojednania  – białe gołąbki.