Archiwum aktualności

Jesień szczodrze obdarowuje nas swoimi darami. Pomalowała świat na piękne, kolorowe barwy, ozłociła jabłka i grusze w sadzie i przygotowała kosz pełen smacznych i zdrowych warzyw. Dzieci ostrożnie przechodząc między grządkami zebrały je do kosza. Marchew, seler, cebula, ziemniaki i kalafior. Nie zabrakło niczego, co każdy Masterchef zgromadziłby w swojej spiżarni. Przedszkolaki zaplanowały też dokładnie różne przepisy na kolejne dania. Bohaterem dzisiejszego dnia został czerwony, soczysty buraczek. Wszyscy zakasali rękawki do góry i umyte, pokrojone warzywa znalazły się w garnku. W całym przedszkolu pięknie pachniało niezwykłą zupą, dodam tylko że fantastycznie przyprawioną przez naszych kucharzy. Były uśmiechy, puste miseczki i dokładki dla każdego chętnego. Ktoś powiedział też, że musimy to jeszcze powtórzyć- bo Podróżnicy w roli szefów kuchni czują się świetnie.  A jeśli ktoś ma ochotę na taką zupę ? – Zapraszamy po przepis do nas !

Na jakie to owoce mamy się dzisiaj skusić – pomyśleli Rozbitkowie – z myślą o przygotowaniu pysznego kompotu ? Dzieci nie zastanawiały się zbyt długo i wyruszyły do pobliskiego sklepu z owocami i warzywami. Całkiem jak dorośli, którzy dopiero podczas zakupów podejmują decyzje o konkretnym produkcie. Dzieci obejrzały dostępny asortyment na sklepowych półkach,  zapakowały do koszyczka przeróżne owoce przeznaczone na zaplanowany kompot i przyniosły do przedszkola. Zanim pyszny napój został ugotowany, przedszkolaki rozwiązały jeszcze zadania matematyczne z owocami i przeliczyły głoski w różnych słowach.

Gdy Piraci zaczęli wypakowywać swój jesienny koszyczek z warzywami i owocami to okazało się, ze wyturlało się z niego jedno czerwone jabłuszko. Najpierw wskoczyło na parapet przy oknie, potem na szafkę z zabawkami i gdy tylko dzieci usiłowały je złapać – ono z humorem zmieniało miejsce pobytu. Przedszkolaki nie dawały za wygraną i w końcu jabłuszko wylądowało w rękach dzieci. To naprawdę piękne i zdrowe jabłuszko. Takie w sam raz na drugie śniadanie, albo deser. Wszystkiego najlepszego składamy dzisiaj Helence, która obchodzi właśnie swoje święto.

Liczyć każdy może i to nie tylko patyczki, czy koraliki, ale także owoce z jesiennego sadu. Rozbitkowie stanęli dzisiaj pod jednym z drzewek i zastanawiali się ile tam dokładnie widać jabłuszek na gałązce ? To trudne zadanie, bo w miarę upływu czasu jabłuszka i gruszki muśnięte lekkim powiewem wiatru, potrafią spaść, a wynik ulega zmianie. Ale co to za kłopot dla naszych przedszkolaków. Dzieci potrafią sobie przecież radzić nie tylko z takimi zadaniami.

Rozbitkowie zaprezentowali dzisiaj swoje umiejętności manualne i wykonali z pięknych kasztanów – najdziwniejsze stworki i zwierzątka. Trzeba tylko dokładnie przyjrzeć się z bliska i zobaczymy w tej niezwykłej oranżerii – tygrysa, kota, ptaka-dziwaka i skaczącego za piłką psa. Kasztanowe „czary-mary” to świetny sposób na długie jesienne wieczory. Warto wziąć przykład z dzieci i samemu spróbować wykonać coś niezwykłego z jesiennych skarbów, przyniesionych z parku, albo lasu.