Archiwum aktualności

Do Marynarzy przyszedł list. Najprawdziwszy list od samego Mikołaja! Trzeba pomóc Mikołajowi poukładać pomieszane obrazki aby wszystkie prezenty trafiły pod właściwy adres. To zadanie w sam raz dla przedszkolaków. Dzieci sprawdziły przy okazji jak to jest gdy się mieszka za kołem podbiegunowym i czy ten lód jest naprawdę taki zimny…

Prąd nie bierze się znikąd. Aby zasilić różne urządzenia potrzebna jest siła do jego wytworzenia. Może to być siła wiatru, albo spadająca woda w wodospadzie. Może to być też energia powstała ze spalania węgla, albo moc słonecznych promieni. Do zasilania potrzebne są też przewody, po których prąd płynie z gniazdka do urządzenia. Przedszkolaki stworzyły więc niezwykłe ogniwo przez które płynie moc pozytywnej energii i przyjaźni – takiej, która rozświetli ciemny pokój jak lampki stworzone przez naszych milusińskich.

W czasach tak dawnych jak świat dinozaurów – zaczęło powstawać „czarne złoto”. Przyroda w swej niezwykłości zamieniała rośliny w węgiel, którego pokłady odkrywamy pod ziemią i wydobywamy obecnie przez kopalniane szyby. Marynarze poznawali prace górników i wysłuchali opowieści o niezwykłościach skrytych w ciemnych szybach. Podobno dobre duchy mieszkają w kopalniach i opiekują się górnikami na co dzień. Dziś swoje święto obchodziła też Iga, której z okazji urodzin życzymy sto lat !!!

Jak wielki to wynalazek, który zrewolucjonizował nasz świat już na zawsze. W każdym domu mamy do czynienia z prądem elektrycznym. Po przewodach do gniazdek i kontaktów płynie ta niezwykła moc – zasilająca mnóstwo urządzeń ułatwiających nam życie. Przedszkolaki wiedzą, że ubrania trzeba prasować, pralki służą do prania naszej garderoby, a w lodówkach przechowujemy jedzenie. Każdy z nas lubi tez usiąść przed telewizorem i zobaczyć swój ulubiony program. Podróżnicy w swoich pracach pokazali co lubią najczęściej oglądać. Bez prądu więc ani rusz… Dzisiaj dzieci postanowiły też zobaczyć co kryje przyszłość a  andrzejkowe wróżby przyniosły wszystkim wiele śmiechu i radości.

Zasyczało i zahuczało w ciemnej pieczarze tuż za lasem. Wszyscy zaczęli się zastanawiać co może wydawać tak przeraźliwy odgłos. Zdarzało się czasem, że góra się zatrzęsła, albo wiatr między drzewami wyczyniał swawole, ale ten głos był zupełnie inny. Przedszkolaki słyszały, że w tym lesie mieszkać mogą smoki, o których ludzie opowiadali sobie legendy z pokolenia na pokolenie. Wyprawa w prehistorycznej krainie zaowocowała niezwykłymi obserwacjami i spotkaniem z dinozaurami, które przez wiele milionów lat królowały na naszym globie. Wspomnienia z tej wycieczki Marynarze przedstawili na swojej wystawie, a jeśli chodzi  o smoki – to duch Bazyliszka wciąż jest żywy i warto o tym pamiętać spacerując po pieczarach i podziemiach – bo nigdy nie wiadomo, kogo tam spotkamy.