Aktualności

Już od ponad dziesięciu lat Polska należy do jednej wielkiej rodziny europejskich narodów. Możemy dzięki temu korzystać z bogactwa tradycji, możliwości i wspólnego rynku Unii Europejskiej. Przedszkolaki zapoznały się z symbolami zjednoczonej Europy i próbowały poznać kilka słów w różnych językach. Zawsze mogą się przydać w podróży po Starym Kontynencie. Oby nigdy nie było już podziałów wśród narodów, a Podróżnicy jak dorosną – niech przekażą te szlachetne cele kolejnym pokoleniom !

Wieś to jeden wielki magazyn niezwykłości. Przedszkolaki zastanawiały się dzisiaj skąd pochodzą różne produkty spożywcze i jakie mają znaczenia dla zdrowia. Smaczny ser, mleko i masło mają wspólne korzenie i dzięki nim możemy się zdrowo odżywiać. Trzeba włożyć wiele wysiłku, aby na naszym stole pojawił się twarożek, czy sernik. Warto pamiętać o tym jak trudna, skomplikowana jest praca rolnika i hodowcy.

Na wiejskim podwórku tak wiele można spotkać zwierząt. Rozbitkowie nauczyli się dzisiaj nazywać małe zwierzaki i ich rodziców. Spotkali więc wesołą krowę i jej cielaka, przekorną świnkę z gromadką prosiaków oraz końską rodzinę ze stajni – ogiera, klacz i źrebaczka. W naszym gospodarstwie panuje porządek i wszystko musi być na swoim miejscu, dlatego pomoc przedszkolaków jest tutaj nieoceniona.

Królową polskich rzek jest Wisła. Podróżnicy wybrali się dzisiaj w podróż jej biegiem, od źródeł w górach, przez królewski gród Kraka, stołeczne miasto Warszawę i dalej na północ – do Torunia bliskiego Kopernikowi i pachnącego piernikami- kończąc w Gdańsku- na wybrzeżu Bałtyku, gdzie czuć morską bryzę, a mewy wesoło skrzeczą w porcie na wysokim jak sosna maszcie żaglowca. Polska jest piękna, różnorodna i niezwykła. Mnóstwo w niej historii – odkrywanej co dnia z zabytkami pamiętającymi królów i rycerzy. Już niedługo przyjdą wakacje – może odwiedzimy te miejsca raz jeszcze ??? Już nie możemy się doczekać !

Kwiczenie, gęganie, szczekanie i miauczenie. To tylko niektóre odgłosy jakie nas dzisiaj obudziły na podwórku wokół domu. Przedszkolaki niespecjalnie mogły się wyspać – bo życie na wsi budzi się dość wcześnie. Dzieci po porannym śniadaniu odwiedziły miejscową zagrodę i zobaczyły co w niej jest najistotniejszego. Na koniec powstały piękne figurki koni z miejscowej stadniny, które z radością hasają na łące, a ich grzywy falują na wietrze nostalgicznie i doniośle.