Aktualności

Podróżnicy stanęli dzisiaj przed bardzo ważnym pytaniem, które nurtuje nie tylko dzieci, ale także bardzo wielu dorosłych – czy św. Mikołaj rzeczywiście istnieje. Dzieci znalazły na to bardzo wiele dowodów, począwszy od jego butów, okularów, pozostawionego gdzieniegdzie worka z prezentami , śladów sani i kopyt reniferów, a także brzmienia dzwonków przejeżdżającego zaprzęgu. Przedszkolaki z wielką radością i zaangażowaniem postanowiły wcielić się w rolę pomocników Mikołaja, a ten zapewne odwdzięczy się niebawem za całą pomoc udzielona w tym gorącym, grudniowym okresie.

Rozbitkowie zastanawiali się dlaczego niezwykła era dinozaurów się jednak skończyła. W końcu to nic dziwnego, bo ewolucja organizmów żywych na przestrzeni dziejów Ziemi pokazuje, ze coś się kiedyś zaczyna i coś się kończy. Natomiast wszystko wskazuje na to, ze gwałtowne wymarcie wielkich gadów miało nagłą przyczynę  - taką jak uderzenie asteroidy albo zmiana klimatu i brak pożywienia. Jak było naprawdę ? To trzeba jeszcze wyjaśnić i wiele zostało do zrobienia przez kolejne pokolenia młodych naukowców. A więc Rozbitkowie do dzieła !

Szumi, huczy, jeździ, buczy. W każdym domu zjada śmieci i w dodatku lubi dzieci – to odkurzacz oczywiście – niezbędny pomocnik w przypadku sprzątania nie tylko przez dzieci. Piraci zapoznali się z jego budową i dokładnym przeznaczeniem, a co bardziej odważni spróbowali nawet zaszumieć jak prawdziwy pożeracz śmieci.

Czym jest czas i jak go zrozumieć ? Czy zawsze płynie tak samo ? I co odróżnia pory dnia i pory roku ? Podróżnicy rozpoznawali znaki upływającego czasu i sposoby jego liczenia. Nazwali też poszczególne dni tygodnia i już wiedzą, że jego większą część spędzają właśnie w przedszkolu. Ciekawe czy czas płynie na zabawie tak samo jak podczas innych czynności, jakie wykonujemy – zastanawiały się dzieci ? Przedszkolaki wiedzą, że w przedszkolu czas płynie szybko i można się tu świetnie bawić. Po ułożeniu historyjki obrazkowej – Podróżnicy przygotowali jeszcze swój własny kalendarz adwentowy z ukrytymi w środku zadaniami na najbliższy czas.

Do świąt już niedaleko, a więc nasze niezwykłe maluchy postanowiły zrobić trochę porządków wokół siebie. Dzieci zebrane rzeczy wrzuciły do specjalnej pralki, a pozostałe wyprały ręcznie jak praczki za dawnych czasów. Nie ma to jednak jak pralka, która wyręczy nas w domowych obowiązkach. Dzieci wysuszone ubranka posegregowały na kupki i po kolei prasowały żelazkiem, które jak widać było bardzo zadowolone z pracy z Piratami. Obie strony zaangażowały się w tą czynność , ale bez „gorącego serca” żelazka – ani rusz ! To jest bardzo przydatny elektryczny pomocnik.