Aktualności

Już niedługo niezwykłe święto, a więc Rozbitkowie zajęli się tematem swoich rodziców. Na dzisiejszych zajęciach dzieci przedstawiły wizytówki z imionami Mamy i Taty, które potem trzeba było odnaleźć wśród pomieszanych opisów. W zabawach pantomimicznych przedszkolaki odegrały też scenki na temat tego co można zrobić z rodzicami, a z tego co nam wiadomo – tutaj pomysłowość dzieci nie zna granic. W końcu to bardzo zdolne i mądre przedszkolaki.

Ale się dzisiaj narobiło na wiosennej łące. Przyleciała do Podróżników biedronka z  wielką prośbą. Zmartwiona nie mogła znaleźć zagubionych kropek, które jedna po drugiej gdzieś nagle przepadły jak kamień w wodę. Dzieci zaintrygowane tym dziwnym zdarzeniem postanowiły pomóc skrzydlatej biedronce, która bez kropek nie byłaby przecież prawdziwą biedronką. Po wnikliwym śledztwie dzieci dowiedziały się jak to naprawdę było, że kropki przepadły i  z wielką ochotą pomogły przywrócić zgubę tak istotną dla naszej małej „ skrzydlatki”. Biedronka ucieszona z pomocy przedszkolaków odleciała w kierunku kwiatów i pomachała wesoło na pożegnanie skrzydłami . „ Na pewno Was kiedyś jeszcze odwiedzę” –zawołała !

Tropiciele w tym tygodniu śledzili losy wielu znanych Polaków, których biografie łączyła jedna wspólna cecha – umiłowanie swojej ojczyzny. Niezależnie od swojego pochodzenia i zawodu, każde ich działanie nastawione było na wyeksponowanie polskości i roli Polski, która w różnych epokach nie była wolna i niepodległa, a wręcz przeciwnie – zniewolona i uciemiężona. Znacznie łatwiej jest dzisiejszym bohaterom i ludziom z pierwszych stron gazet, a nasze przedszkolaki swoje ulubione postacie znalazły wśród sportowców, celebrytów, piosenkarzy . Pojawił się też pierwszy polski kosmonauta, którego lot w kosmos był nie lada wydarzeniem. Dzieci w krótkich prezentacjach opowiedziały kolegom o swoim wyborze i przedstawiły biogramy wybranych wcześniej osób.

Powoli po łące pełnej rosy sunie ślimak z domkiem na swym grzbiecie. Powoli, powolutku ,ale wciąż do przodu, choć po drodze przeszkody mu ktoś podłożył pod nogi. Podróżnicy zamienili się dziś sami w ślimaki i próbowali naśladować  ich zachowania. Z zamkniętymi oczami świat jest całkiem inny, zwłaszcza gdy nie wiemy co można znaleźć pod stopami. Dzieci już miały wracać do przedszkola, kiedy zobaczyły jeszcze jednego,  samotnego ślimaka. Dopiero po chwili wystawił  głowę i rozglądał się dookoła. Nad łąką latały kolorowe motyle, co pewien czas siadając na kwiatkach  Wiosenny wietrzyk poruszał trawą, kwiatami i gałązkami drzew, szumiąc wesołe piosenki szszsz… szszsz… szszuuu… Dzieci były zadowolone ze spaceru. Wróciły pełne wrażeń do przedszkola , a początkowo przestraszony ślimak zaprosił grupę swoich przyjaciół na spotkanie z Podróżnikami, wiedząc że ze strony dzieci na pewno nic mu nie grozi. Sylwetki ślimaków z łączki – przedszkolaki wykonały z kolorowego papieru, a miejscem ich nowego zamieszkania stał się parapet przy oknie, z którego teraz ślimaki spoglądają na świat z wysokości.

Któż z nas nie pamięta lokomotywy, w której wagonach można znaleźć dosłownie wszystko, albo rzepki ciągniętej przez całą rodzinę ? To nieprzemijające wiersze Juliana Tuwima, którego spora część twórczości poświęcona była dzieciom. Urok jego poezji i błyskotliwość słownej ekwilibrystyki spowodowały, że kolejne pokolenia małych czytelników z lubością i zainteresowaniem rozpoczynają swoje czytelnicze przygody właśnie z Tuwimem. Tropiciele na dzisiejszych zajęciach zapoznali się z jego wierszami, a potem wykonali jeszcze zakładki do książek, które zawsze są oknem na świat wiedzy, poznania, marzeń i sięgania po rzeczy, które czasem wydają się nam odległe. Wiadomo – książka to sprawdzony przyjaciel.