Aktualności

Nasze najmłodsze Skarby coraz lepiej radzą sobie w przedszkolu. Chętnie uczestniczą w zabawach i zajęciach, z zapałem odkrywając świat. Kolorowe listki przyniesione przez panią Jesień i klockowe samochody parkujące w garażu. Uczą się wierszyków i piosenek, lepią gliniane figurki,  świętują wspólnie urodzinki (Jubilatowi składamy serdeczne życzenia !) i  przede wszystkim bawią się wesoło.

Przyszła do nas Jesień. Słoneczna, kolorowa, piękna. Przyniosła nam prawdziwe skarby. Kolorowe liście, z których Podróżnicy ułożyli wspaniałe kompozycje, jarzębinę, kasztany. Warto wybrać się do parku na spotkanie z jesienną przyrodą. Sprawdzić na jakim drzewie rosną żołędzie, czy kasztanowiec ma grubszą korę niż klon, dlaczego wierzba płacze i czym zajmuje się teraz wiewiórka. Potem można namalować jesienne pejzaże i zatańczyć z liśćmi na wietrze.

Podróżnicy to eksperci w dziedzinie wycieczek i podróży. Dzieci mają już pewne plany na najbliższe miesiące i wiedzą gdzie spędzą czas odpoczynku z rodzicami, rodziną i znajomymi. Piękno letniej przyrody pozwala na nadmorskie plażowania, górskie wyprawy, czy zwariowane rejsy. Ciekawe jakie skarby przywiozą z tych wypraw przedszkolaki ? Przyda im się na pewno do tego specjalnie pudełko wykonane właśnie do przechowywania takich pamiątek.

Przedszkolaki z naszej Wyspy wyruszyły na wycieczkę. Spacerując po lesie zbierały leśne skarby. Szyszki, korę, orzeszki bukowe. Podziwiały wspaniałe budowle pracowitych mrówek, dziuple wykute przez dzięcioły zamieszkane teraz przez kolejnych skrzydlatych i ogoniastych lokatorów. Obserwowały żuczka gnojarka dbającego o czystość w lesie. Odwiedziły też zagrodę i nakarmiły kozy, które na szczęście na brak apetytu się nie uskarżają. Z gliny ulepiły pamiątkowe medale, rozegrały mecz piłki nożnej i dalej z górki na pazurki…

Zgrana drużyna naszych przedszkolaków może wyruszyć razem nawet na koniec świata. Pytanie gdzie się on znajduje ? Takim punktem są jakby nie było nasze antypody, czyli miejsca na drugim końcu globusa. Palcem po mapie jest tam blisko, ale gdyby tak wsiąść w samolot i polecieć – drogi jest co nie miara. Kiedyś zastanawiano się – czy przypadkiem nie chodzi się tam do góry nogami. Podróżnicy zapoznali się więc  z australijskimi ciekawostkami i niczym skaczące torbacze zmieniali kwadraty w ciekawej grze podłogowo-podwórkowej. Musiała ona zdziwić nawet miejscowych Aborygenów, bo w zamian za udział w niej – zgodzili się zdradzić dzieciom tajemnicę wykonania wspaniałych bumerangów.